W bogatym dorobku Marvela istnieje cała masa bohaterów, o których świat już co prawda trochę zapomniał, ale którzy wciąż pojawiają się na ustach wielu fanów pragnących ich powrotu w blasku chwały. Do jednej z postaci, która lata świetności ma już teoretycznie za sobą, należy pewien czarnoskóry łowca wampirów, który święcił swoje tryumfy w latach 90. Blade, bo o nim mowa został jednak zapamiętany głównie za sprawą filmów z Wesley Snipesem, które doskonale wpisały się w panującą wówczas modę na umięśnionych twardzieli i wampiry. Dziś, tak samo, jak i 20 lat temu nikt nie wspomina "Blade’a" jako komiksowej adaptacji z krwi i kości (głównie z krwi), tylko jako kolejny film o wampirach połączony z kolejnym filmem akcji z Wesley Snipesem w roli głównej. Oczywiście Eric Brooks , bo tak naprawdę nazywa się nasz bohater, wystąpił również w serialu "Spiderman: The Animated Series", a także przez pierwsze kilka lat nowego tysiąclecia miał nawet swoją solową, komiksową s