Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Kosmiczny baletmistrz — czyli recenzja figurki Recoome’a z S.H. Figuarts

Mam z tą postacią jedno bardzo wyraziste wspomnienie.  Był sam początek roku 2002 — równo dwadzieścia lat temu — i pamiętam, że wszędzie był śnieg. Manga wychodziła wtedy z delikatnym opóźnieniem względem serialu, który jak każdy dzieciak oglądałem z zapartym tchem na RTL7. Będąc pewnym swojego egzemplarza w kiosku, celowo przegapiłem animowane starcie Vegety, Songa i Ginyu Force, żeby nie psuć sobie lektury japońskiego komiksu, który dopiero co zacząłem zbierać i byłem na jego punkcie konkretnie zajarany (“Łał, to takie nowe… i w dodatku czyta się to od tyłu, łaaał!”). Koniecznie chciałem mieć to starcie w wersji papierowej, żeby móc wracać do niego w nieskończoność. “Mleczna Siła” (“Ginyu” oznacza po japońsku “mleko”) jawiła mi się jako ostateczne wyzwanie dla głównych bohaterów anime, a dizajn strojów i poziom złolowatości poszczególnych jej członków wywalał skalę mojego uwielbienia dla czarnych charakterów daleko w kosmos. To było to! Moim ulubieńcem był oczywiście Recoome. Po raz