Liczba 7 jest liczbą mistyczną i podobno przynosi szczęście. Przyda nam się ono zwłaszcza dziś, w wieczór święta Halloween, kiedy to eksplorować będziemy mroczne epizody z dziejów szeroko pojętego przemysłu zabawkowego. Przed Wami ranking najbardziej niepokojących zabawek, które mimo swojej, nazwijmy to niezbyt przyjaznej aparycji, lub też wywołujących gęsią skórkę skłonności, dopuszczone zostały do masowej produkcji. Nie szukajcie ich nigdzie!
7. Joly Chimp
(źródło: ebay.com) |
6. Furby
![]() |
(źródło: joemonster.org) |
- nie dało się wyłączyć, a jedynie uśpić,
- zgodnie z opisem na stronie internetowej producenta posiadały własną osobowość,
- odzywały się w środku nocy, zachęcając do "zabawy" (cokolwiek by to miało znaczyć),
to zdaje się, że niepokojące w tych zabawkach było niemalże wszystko. Na dokładkę, Furbies, z uwagi na wbudowany recorder oskarżane były wielokrotnie o potajemne nagrywanie rozmów swoich użytkowników i szpiegostwo na rzecz obcego mocarstwa, przemawianie w języku szatana, a także bycie nawiedzonymi przez demona. Jedno jest pewno — z tymi słodkimi sówkami było ewidentnie coś nie tak. Nikt przecież nie może być wesoły przez cały czas!
5. Pregnant dolls
![]() | |
|
![]() |
(źródło: reddit.com) |
Popłyńmy jeszcze bardziej w przeszłość — przed nami XIX-wieczna Japonia i tak zwane "ciężarne lalki", które miały z założenia pełnić funkcję edukacyjną, przygotowując japońskie kobiety do rozpoczęcia trudów rodzicielstwa, jednakże szybko przerodziły się w obiekt niezdrowej fascynacji i zaczęto pokazywać je publicznie ku wielkiej uciesze gawiedzi. Do konceptu ciężarnych zabawek wrócił po latach Mattel, prezentując "Pregnant Barbie". Jak widać, pewne motywy nigdy się nie starzeją.
4. Skinny Bones
![]() | |
|
![]() | |
|
Nie ma wspanialszego kandydata na najlepszego przyjaciela dla naszej pociechy niż będący naturalnej wielkości chłopiec zbudowany z plastikowych rurek. Wyprodukowana przez firmę Marx zabawka poza oczywistą gloryfikacją przesadnie "zdrowego" trybu życia reprezentowała również pewne walory edukacyjne, ponieważ każdy milusiński mógł sobie złożyć swojego przyjaciela kawałek po kawałku, ucząc się przy okazji zasad funkcjonowania ludzkiego szkieletu. Co wiadomo o tej zabawce? Nasz kościsty kolega nazywał się po prostu Skinny Bones i był częścią tzw. Skinny Family, w skład której wchodziła także jego słusznej (przynajmniej według twórców) postury siostra, oraz nieustępujący im w niczym kościsty koń, a także piesek (jak słodko!). Wszyscy oni zostali wypuszczeni na rynek w kolorowych latach 70, co w sumie tłumaczy poniekąd dość oczywiste "inspiracje" twórców i daje jasne przesłanie — z używkami nie wolno przesadzać!
3. Ondine Swimming Dolls
![]() |
(źródło: theriaults com) |
Panie i Panowie — oto podium! Tym razem znów lalki i znów XIX wiek, a konkretniej rok 1878. W stuleciu stojącym pod znakiem rewolucji przemysłowej wyprodukowano całą masę zabawek, które miały zrewolucjonizować branżę zabawkarską, a jednym z highlitów nieco spóźnionej i co najmniej nietrafionej myśli oświecenia były tzw. pływające lalki, stworzone przez francuskiego artystę o nazwisku Elie Martin. Zabawki z nienaturalnie powykręcanymi kończynami i bladymi, beznamiętnymi twarzami miały za zadanie oswoić dzieci z wodą i przygotować je do nauki pływania, jednakże jak to zwykle w życiu bywa — wyszło, jak wyszło. Te małe "instruktorki pływania" wyglądają jak postacie rodem z japońskiego horroru, które po kolei wyłaniają się z szafy pod osłoną nocy i niczym przerośnięte pająki, powoli człapią w kierunku Twojego łóżka.
Człap... człap... CZŁAP!
2. Creeping Baby Doll
![]() |
(źródło: foursquare com) |
Oczko wyżej mamy natomiast starsze o 7 lat pełzające dziecko, czyli opatentowaną w 1871 roku przez George’a Clarke’a i Roberta J. Clay’a "zabawną" zabawkę, której jedyną zaletą jak się później okazało, był fakt, że można było ją produkować przy bardzo niskich kosztach. Małe dziewczynki, do których kierowany był ten "cud technologicznego postępu" miały jednak zupełnie inne poczucie humoru. Może było trochę za wcześnie?
1. Mexican Jumping Beans
(źródło: foursquare com) |
![]() |
(źródło: digg.com) |
Niekwestionowanym zwycięzcą został jednak całkiem niepozorny zestaw małego sadysty, czyli słynne, zwłaszcza na terenie obu Ameryk meksykańskie "skaczące" fasolki. Pozycja numer jeden to solidna porcja wspaniałej zabawy w najczystszej możliwej postaci! Fasolki pod wpływem ciepła fikuśnie miotają się na wszystkie strony noszone spazmami zamkniętych w środku larw motyla, które wskutek wysokiej temperatury powoli gotują się na śmierć. Po prostu "wow"! A może by tak następnym razem zamienić się rolami?
Komentarze
Prześlij komentarz